kasyer, główny rysownik, stary Szymon, przedstawiciel robotników i kilku majstrów warsztatowych, których powierzchowność i obejście nie mogły być rażące wśród gości sędziego.
Wymienić jeszcze należy mera z Saint-Ouen z żoną, kilku oficerów ze sztabu ministeryum wojny i kilku poważniejszych klientów.
Wśród gości rachowano też i na doktora Sermet i ordynatora naczelnego szpitala, przy którym pracował Henryk.
Śniadanie zapowiedziane zostało na 12-tą godzinę w południe.
Od godziny jedenastej Daniel, Matylda i pani Verniere zaczęły przyjmować przybywających.
Bukietów i życzeń była prawdziwa obfitość.
Sędzia śledczy promieniał.
Robert i Filip, przybyli nieco później.
Punkt o dwunastej całe zebranie było w zupełnym komplecie i udano się do sali jadalnej.
Około godziny drugiej śniadanie kończyło się i miano pić kawę i likiery na tarasie, gdzie stoliczki ustawiono w cieniu.
Wydaje nam się zbytecznem dodać, że przy deserze gorące toasty były wznoszone na cześć Daniela Savanne i Roberta Verniere, znakomitego przemysłowca, pierwszorzędnego wynalazcy, który dał Francyi nowe siły i otrzymał jako dobrze zasłużoną nagrodę Krzyż Legii honorowej.
Pani Verniere była u szczytu radości.
Strona:PL X de Montépin Marta (1898).djvu/335
Ta strona została skorygowana.