Strona:PL X de Montépin Marta (1898).djvu/7

Ta strona została przepisana.

ci Ryszarda Verniere i najzupełniejszem zniszczeniu fabryki.
Spodziewała się tego i, jakkolwiek wrażenie to było bolesne, nie sprowadziło następstw szkodliwych.
Doktór Sermet zwlekał jeszcze z zawiadomieniem jej o strasznem kalectwie, które miało być następstwem rany.
Ślepota!
Jak się ona jej podda?
Aparat, położony na wierzchu twarzy Weroniki i zasłaniający jej oczy, nie pozwolił jej zdać sobie sprawy z jej położenia.
Co za uderzenie piorunu będzie dla niej w dniu, kiedy zdejmą bandaże, a oczy odsłonięte zobączą tylko ciemności?..
Chirurg lękał się tej chwili.


∗             ∗

Po badaniu ogólnem, dokonanem na widowni zbrodni, Daniel Savanne zebrać chciał zeznania dokładniejsze, szczegółowsze, podporządkować materyał śledczy i dlatego wzywał jeszcze kolejno do swego gabinetu pierwszych świadków, już przesłuchanych, do których przyłączali się jeszcze inni.
Z tej powolnej i ciężkiej pracy nie wyłaniała się żadna wskazówka, któraby mogła kierować poszukiwaniami, jakie agenci policyjni prowadzili potajemnie w Saint-Ouen i w okolicach.
Magloire i mała Marta stawili się również w gabinecie sędziego.
Odpowiedzi dziecka pozostały te same.