Strona:PL X de Montépin Podpalaczka.djvu/1000

Ta strona została przepisana.

krwawioną w ostatniej godzinie zgonu. Obok niej na stoliku leżał list zaadresowany do Łucyi Fortier, z temi słowy:
„Łucyo! uczyniłam ci wiele złego... Przebacz... jam Lucyana tak kochała! Nie odmawiaj mi swego przebaczenia i módl się za mną! Zostałaś dostatecznie pomszczoną!

Marya.“

W trzy miesiące po owym dniu strasznym Jakób Garami wraz z Owidyuszem Soliveau skazani zostali na dożywotnie ciężkie roboty. Wyrok ten co do Jakóba Garaud spełnionym być nie mógł. Ów zbrodniarz, który jedyne tylko uczucie ludzkie, rozwiniętą do szczytu miłość ojcowską, posiadał w swem sercu, nie zdołał przeżyć śmierci swej córki i powiesił się w więzieniu.

Rok czasu upłynął zanim ogłoszono wyrok uniewinniający Joannę. Nazajutrz po wydaniu tego wyroku Lucyan Labroue zaślubił Łucyę i wraz z nią oraz jej matką objął w posiadanie fabrykę, odbudowaną na gruntach w Alfortville, gdzie niegdyś wznosiła się fabryka jego ojca, Juliana Labroue.
Obowiązek kasyera powierzył Raulowń Duchemin, którego ciężka przeszłość uczyniła najuczciwszym człowiekiem.
Potrzebujemyż dodawać, że młodzi małżonkowie, kochając się wzajem, są najszczęśliwszymi?
Joanna Fortier, niegdyś roznosicielka chleba, żyjąc obecnie w dostatkach, jest szczęśliwą zarówno szczęściem swych dzieci.
— Wycierpiałam wiele... — powiada ona — lecz teraz Stwórca wszystko mi to wynagrodził. Ach! Bóg jest nieskończenie dobrym!
Jerzy Fortier został sławnym adwokatem, niezadługo obrany zostanie deputowanym, a następnie, kto wie... może i ministrem?