sieć lub dwadzieścia stóp co najwyżej od wierzchołka komina.
Był to jeden z tych wypadków, który można nazwać cudownym a który sprawił, że na żelaznym haku, przeznaczonym do utrzymania drabinki, a zapomnianym przez mularzy w ścianie ślepej zaczepiło się odzienie Gribouilla, który w skutek tego pozostał zawieszony w przestrzeni.
Młody człowiek żył; — nawet nie miał żadnej rany, żadnego zadraśnięcia, mimo to wszystko za zabitego uważać go było można, bo jego ocalenie przedstawiało wielkie trudności, a nawet prawie zupełne niepodobieństwo.
Ściana nad którą wisiał, jako szczytowa skończonego gmachu przeznaczona była na to, aby się na niej oparł w przyszłości inny budynek sąsiedni; biegła więc w górę wprost jedną linią i nie miała nigdzie najmniejszego gzemsu, zagłębienia ani otworu....
Zdawało się niemożliwem przyjście z pomocą nieszczęśliwemu, a jedyny środek dostania się do niego, jedyny który przedstawiał pewne szanse powodzenia, był ten aby połączyć pięć lub sześć dużych drabin i siłą ludzką przystawić je do ściany. Ale trzeba dużo czasu, na wynalezienie i powiązanie drabinek, a tu nie można tracić ani minuty, odzienie młodego chłopca było zapewne i tak zniszczone, darło się pod jego ciężarem coraz więcej i lada chwila mogło się rozerwać zupełnie....
Nieszczęśliwy rozumiał doskonale swoje położenie. — Wydawał jęki żałosne, a przez swoje poruszenia gwałtowne powiększał i przyśpieszał rozwiązanie przewidzianej chwili.
Strona:PL X de Montépin Tajemnica Tytana.djvu/12
Ta strona została skorygowana.