Strona:PL X de Montépin Tajemnica Tytana.djvu/30

Ta strona została skorygowana.

Po raz ostatni przytulii do piersi swóją dziecinę, uścisnął rękę matki Giraud i oddalił się z sercem ściśnionem, z nieopisanym niepokojem pytając samego siebie, gdzie znajdzie dla swojej córeczki schronienie pewne i serdeczne, jeżeli poczciwa wdowa Giraud nie znajdzie ratunku, jak to niestety jest prawdopodobne, na nieszczęście jakie na nią spada.


III.
Wodopij.

Restauracya „pod Kasztanami“ na Bercy, zajmuje do dziś jedno z najpierwszych miejsc pomiędzy zakładami tegoż samego rodzaju w okolicach Paryża. Niewątpliwie, że klijentela jej, mniej jest wykwintna i elegancka jak w pawilonie Armenonville, w lasku Bulońskim, ale składa się z ludzi zamożnych, lubiących dobrze żyć i umiejących ocenić dobrze wartość piwnicy i umiejętność kucharza.
W roku 1839 restauracya „pod Kasztanami“ zajmowała mniej wybitne stanowisko, i zaliczała się do tych podrogatkowych garkuchni, w których tradycyonalny salon na sto nakryć, zachęcał mieszczaństwo do wyprawiania tu wesel, styp pogrzebowych i uczt rozmaitego rodzaju.
W chwili gdy na wszystkich zegarach na Bercy biła godzina piąta, budowniczy Reymond, zobowiązany przed przedsiębiorcę do prezydowania tej uczcie, wyskoczył z powoziku przed drzwiami restauracji.