Strona:PL X de Montépin Tragedje Paryża tom 2.djvu/142

Ta strona została przepisana.

udzielić temu urzędnikowi nader interesujące dlań szczegóły o pewnej Julji Joubert, skazanej za dzieciobójstwo na pięć lat więzienia, a obecnie noszącej nazwisko Reginy Grandchamps. No, jakże? pójdziesz obudzić Oktawiusza? Idź, — nikt cię niezatrzymuje.
— Ach! rozbójniku, zbrodniarzu! wyszepnęła bledniejąc Regina. Pochwyciłeś mnie i trzymasz w swem ręku!
— Ha! ha! zaśmiał się baron, powracasz więc do rozumu, a ponieważ nigdy ci go nie brakowało, staraj się być uprzejmą dla Oktawiusza, okazuj mu szaloną miłość, ja chcę tego, żądam. Uczynisz więc zadość mej woli nieprawdaż?
— Muszę, niestety! wyszepnęła z cicha.
Croix-Dieu, podszedł do młodej kobiety a ucałowawszy ją w oba policzki, wyszedł i wsiadł do powozu, wołając:
— James, na ulicę Le Sueur, pędź co sił!

XXII.

Pozostawiliśmy Jerzego Tréjan, w chwili przybycia jego do Fanny Lambert, gdzie został wezwanym pod pozorem złożenia narady co do przyozdobienia nowego buduaru.
Pokojówka otworzyła drzwi do salonu, w którym jej pani dnia tegoż przyjmowała barona Croix-Dieu.
Młodzieniec olśniony, oczarowany, zatrzymał się w progu. Wszystkie świece w małych świecznikach i dwóch dużych kandelabrach płonęły, oświetlając ów salon, poprzednio przez nas opisany.