był nigdy przed tem zapisanym w księgach stanu cywilnego. Zostawszy odtąd właścicielem zamku, Croix-Dieu wyjechał z Franche-Comte, zobowiązawszy oberżystę, aby od czasu do czasu dawał mu wiadomość o starcu.
Załatwiwszy się z tem, zajął się przeglądaniem listów kreślonych przez Filipa Croix-Dieu do jego starszego brata.
Korespondencja ta powiadomiła go, że ów francuski szlachcic służył jako oficer w armii Austryackiej, że był bezżennym, że szybko awansując, pozyskał kilka krzyżów wojskowych, poczem pewnego dnia, podał się nagle do dymisji.
Ostatni list jego, pisany przed czterema laty, oznajmiał o udaniu się w podróż do Azji, gdzie bezwątpienia śmierć go zaskoczyła.
Po upływie trzech miesięcy były kasjer barona Worms otrzymał list od oberżysty z Cusane. Ostatni z baronów Croix-Dieu nie cieszył się długo otrzymaną fortuną, umarł, tknięty atakiem paraliżu.
Loc-Earn wyjechał bezzwłocznie do Austrji, gdzie kazał sobie dostarczyć duplikaty legalizowane, służby pana de Croix-Dieu, jak również dowody posiadanych przezeń orderów.
Wróciwszy do Francji w 1868 roku wynajął w Paryżu pod nazwiskiem Filipa de Croix-Dieu antresolę przy ulicy Saint-Lazare, którą urządził sobie nader przyzwoicie i elegancko.
Filip de Croix-Dieu przedewszystkiem przedstawił