nasz sobie tam, na wzgórzach Montmartre ów dzień, w którym ofiarowałem pannie Verrière, mały, poświęcany medalik. Mówiłem wtedy, że ów medalik szczęście jej przyniesie, i nie omyliłem się w tem bynajmniej!..
Siostra Marya chciała coś chłopcu odpowiedzieć, gdy nagle wybuch szalonego śmiechu, z ust Verrièra zmroził lodem obecnych.
Bankier podniósł się, wyprostował, a rzucając się i gestykulując na wszystkie strony, począł wymawiać jakieś urywane niezrozumiałe zdania.
Dostał nagłego pomięszania zmysłów.
Nazajutrz jego obłąkanie w furję się zmieniło.
Odwieziono go do domu dla chorych umysłowo, gdzie we dwa dni zakończył życie.
. | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . | . |
We trzy miesiące po wypadkach jakie opowiedzieliśmy powyżej, Emil Vandame zaślubił Anielę, oboje oni teraz pozostali jedynymi spadkobiercami Edmunda Béraud, a tym sposobem, właścicielami kolosalnego majątku, co pozwoliło im czynić wiele dobrego.
Na ich żądanie, Arnold Desvignes, ów prawdziwy Desvignes, objął administracyę tegoż.
Marzenie Misticota spełnionem zostało.
Dzięki Anieli i siostrze Maryi, stał się właścicielem pięknej księgarni na bulwarach, ma on nadzieję zostać kiedyś wydawcą.
Agostini nie mając chęci być wysłanym do Nowej Kaledonij, otruł się w więzieniu.
W ciągu prowadzenia procesu Karola Gèrard, ważne a niespodziewane odkrycia dokonanemi zostały.