Pałac pani de Nertey, matki Jerzego, kochanka Melanii Gauthier, znajdował się, jak wiemy, przy ulicy Miromesnil.
Zbudowanym był około roku 1855-go, w epoce, gdzie grunta w nowym okręgu Paryża nabyć było można po niskich stosunkowo cenach i gdzie stawianie niedrogo kosztowało.
Trwale zbudowany, lecz bez elegancyi, ów pałac nie posiadał żadnego wyłącznego stylu.
Mimo, że dość był obszernym, ograniczona liczba służących pełniła tu obowiązki. Stangret, lokaj, pokojówka, kucharka — oto wszystko.
Pierwsze piętro było zamieszkałem przez hrabinę de Nervey, którą wkrótce poznamy, drugie przez Jerzego, jakiego widzieliśmy na weselu Eugeniusza Loiseau.
Od lat pięciu hrabina nie wychodziła z domu prawie wcale, nękana cierpieniem serca, w której to chorobie bliższa lub dalsza katastrofa była nieuchronną.
Czytelnicy zechcą nam towarzyszyć do obszernej sypialni, przyciemnionej adamaszkowemi osłonami, w której wielkie łóżko z rzeźbionego dębu pod baldachimem, nadawało pozór niezwykle poważny.