Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/1041

Ta strona została przepisana.

— Siadaj pani! — odparł sędzia pokoju. — Będę panią badał. Jeżeli pani jesteś niewinna, to możesz się usprawiedliwić.
— I oskarżenie jakie mam odpierać, jest oskarżeniem o zabójstwo?
— Pani wiesz o tem dobrze.
— Ależ to okropne i nierozsądne!...
— Dowiedź pani tego.
— Jakim sposobem?
— Swemi odpowiedziami.
— Więc mię pan pytaj!
— Z pierwiastkowego badania dopełnionego w dzień aresztowania pani widzieć się zdaje, że się nazywasz, Honoryna Emma, de Terrys, mająca lat dwadzieścia trzy i urodzona: w Paryżu...:. Jak dawno utraciłaś pani matkę.
— Będąc jeszcze bardzo małem, dzieckiem... — Miałam zaledwie trzy lata...
— Czyś się pani wychowywała przy ojcu?
— Nie. Mój ojciec wiele podróżował, a jego wycieczki zatrzymywały go przez długie lata zdala od Francyi...

XXVIII.

— Gdzieś pani odbierała wychowanie? — mówił dalej sędzia pokoju.
— W Troyes, na pensyi pani Lhermitte — odpowiedziała Honoryna.