Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/1169

Ta strona została przepisana.

niędzy... Zawierał on niezmiernie ważne papiery, jestem tego najpewniejsza iż pomiędzy temi papierami znajdował się list, o którym mi mówiła, pani Urszula, ów list, który za przybyciem, do Paryża miała wręczyć notaryuszowi, nieznanemu mi z nazwiska i miejsca zamieszkania...
— Mała trafnie się domyśla!... — pomyślał Jarrelonge. — Tak, list do notaryusza, w nim się znajdował razem z tym, który zawiozłem do Maison-Rouge i na który Leopold miał, taką chrapkę...
— A więc — mówił dalej Paweł — jeżeli Oskar Loos nie uważał tych papierów za nie mające wartości, co jest prawdopodobnem, ponieważ ich w woreczku nie ma, musi je posiadać i sprzeda mi je, albo przynajmniej będzie mi mógł powiedzieć za pieniądze, gdzie je podział i co trzeba zrobić, aby je odzyskać...
— Do djabła! — szepnął Jarrelonge. — To prawdą! Zły dla nas interes!
— A gdzie mieszka ten Oskar Loos? — zapytała Renata.
— W Antwerpii... przy ulicy Vieille-Chaussé Nr. 31, blizko placu Świętego Jana... Oto jest adres dany mi w jego dawnym mieszkaniu przy ulicy Recollets.
Jarrelonge wyciągnął rękę aż do stołu, wziął ołówek i na rogu stronnicy rękopisu hrabiego de Terrys napisał:
„Oskar Loos.
„Nr. 31, ulica Vieille-Chaussé przy placu Świętego Jana.
„Antwerpia.“