Dziewczę objęło w posiadanie pokój, który zajmowało podczas swojej choroby i narzeczony jej, złożywszy jej życzenia dobrej nocy, a na czole najczystszy pocałunek, zajął sąsiedni pokój.
Student nie miał do snu żadnej ochoty; zresztą był pewnym, że Zirza nie zastawszy nikogo przy ulicy Beautreillis i poinformowaną przez odźwierną, mogła nadejść lada chwila.
Czekając na nią, postanowił powtórnie i z większą uwagą przejrzeć papiery, które mu wręczył Jarrelonge konając.
Odczytał list pisany do Renaty, dla wciągnięcia jej w zasadzkę, przejrzał rozmaite notatki pani Urszuli, nie mające żadnej wagi i nareszcie otworzył rękopis, mający na pierwszej stronie napis: „Wspmnienia mego życia i podróży“ i podpis hrabiego de Terrys.
Paweł zagłębił się w czytaniu tych wspomnień, które go zajęły od pierwszej stronnicy, ale rękopis był gruby i młodzieniec czując, że go zwolna sen ogarnia, pojął że nie będzie w stanie skończyć w noc jedną czytania.
Po upływie więc dwóch godzin, poprzestał na przewracaniu książki w różnych miejscach i doszedł do ostatniej stronicy, zapisanej przez hrabiego przed śmiercią.
Kilkanaście wierszy pisanych czerwonym atramentem i starannie zakreślonych zwróciły jego uwagę i przezwyciężyły ogarniającą go ociężałość.
Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/1388
Ta strona została przepisana.