Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/1433

Ta strona została przepisana.

— Jutro rano.
— Gdzie?
— W Troys!...
— W Troyes!... — powtórzył Ryszard zdziwiony.
— Tak... Wsiądziesz do pociągu przechodzącego przez Nogent-sur-Seine o godzinie czwartej minucie jedenastej... O szóstej zrana będziesz w Troyes...

XIV.

— No — zapytał pijak — a jak będę w Troyes? — Od szóstej do południa zrobisz z czasem co ci się będzie podobało... — odpowiedział Leopold. — W południe przyjdziesz do mnie pod Czerwony Kapelusz przy ulicy Portowej... Jest to miejsce, gdzie można beż przeszkody pić i rozmawiać... Tam, w zamian za przyniesione listy, wręczę ci trzy tysiące franków.
— Rozumiem.
— Czyś nic nie zapomniał?
— Nie. W nocy o trzeciej wejść do numeru trzeciego w hotelu pod Łabędziem krzyżowym... o czwartej na kolei... w południe przy ulicy Portowej pod Czerwonym Kapeluszem, po odbiór trzech tysięcy franków.
— Masz tu prócz tego sto franków na koszta podróży i hotel... — rzekł były więzień, dając pijakowi pięć lujdorów. Zapłać tutaj rachunek i ruszaj...