— O jakich?
— Dowiedziemy ci, żeś chciał zabić Renatę na moście Bercy...
— Nie zaprzeczam...—
Aby usunąć w niej spakobierczynię Roberta Vallerand...
— Tak jest...
— Dowiedziemy ci, żeś kazał zabić panią Urszulę solier...
— Doskonale...
— Aby pochwycić list adresowany do pana Auguy, notaryusza w Paryżu, który w zamian za ten list, miał zwrócić opieczętowaną kopertę, którą usiłowałeś skraść zeszłej nocy w Nogent-sur-Seine...
— Mów pan dalej...
— Ukradłeś sam, albo kazałeś komuś ukraść rękopis Pamiętników hrabiego de Terrys, który został znaleziony w rękach wspólnika zamordowanego przez ciebie...
— Tak jest...
— Nareszcie w Port-Creteil dałeś się pani Izabelli napić zatrutego napoju...
— Rzeczywiście...
— I ty się pytasz czego my chcemy? Nagromadziłeś jedną zbrodnię na drugiej!... Należysz do prawa i my cię odstawimy do sędziów, którzy cię wydadzą w ręce kata...
— Ta ra ta ta!... — zawołał Leopold szyderczo. Ty mój młody kuzynku nie myślisz ani jednego słowa z tego co mówisz i zaraz ci tego dowiodę... Tak,
Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/1531
Ta strona została przepisana.