Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/312

Ta strona została przepisana.

jakiejś nowiny od wspólnika, znanego mi pod nazwiskiem Valty.
Nadzieja go nie zawiodła.
Nadszedł telegram.
Drżącą ręką rozerwał kopertę i przeczytał co następuje.
„Paryż, Lantier, ulica Picpus.
„Pociąg stanął w śniegu w Maison-Rouge. — Przeszkody.

„Valta“
„Hotel kolejowy“.

— Nareszcie! — szepnął Paska! z westchnieniem ulgi. Jego usiłowania są więc prawdziwe i nie byłem ofiarą oszusta! — Co on tam robi? — O jakich mówi przeszkodach? — Pociąg stanął w śniegu! — Zatém on wracał do Paryża...
„Czy sam tylko?
„Czy nieprawą córka, złodziejka spadku żyje czy umarła?
„Ta depesza, bardzo niejasna, zwiększa tylko mój niepokój!... — Maison Rouge leży na drodze z Romilly... Ponieważ bieg pociągów jest wstrzymany nie będę mógł pojechać do Małgorzaty tak prędko jak chciałem! — Wszystko się na mnie spiknęło!...
Lantier zniechęcony upadł na fotel.
Po chwili mówił daléj:
— Czy nie zaprędko poddaję się po gnębieniem? Ten śnieg trwać długo nie może. Wszędzie muszę być zajęci oczyszczeniem dróg żelaznych a robota dokonywana przez tysiące ludzi spiesznie postępuje... —