Ta strona została skorygowana.
CZĘŚĆ DRUGA[1].
Panna de Terrys
I.
— Liczę na ciebie — odpowiedział Leopold na to zapewnienie Jarrelonge’a — a teraz pomówmy o interesach...
Wyjąwszy z kieszeni kamizelki kwit na bagaż, który mu Renata oddała i podając go towarzyszowi rzekł:
— Weź to...
— Cóż to jest?
— Widzisz przecie...
— Kwit na bagaż?...
— Tak jest, na bagaż małej... — Walizka znajdująca się na składzie... — zapisana w Maison-Rouge, pamiętaj... — jutro rano pójdziesz po jéj odbiór...
— Rozumiem... rzekł Jarrelonge biorąc papier.
- ↑ Dodano przez wikiźródła