mid i który nie wie co się w niej zawiera i jaka jest tego wartość. Czy ja bez listu nieboszczyka mogę żądać wydania tej koperty? Urzędnik roześmiałby mi się w oczy i miałby słuszność!... Majątek ten jest zatem stracony, gdyż oprócz ciebie, mnie i notaryusza z Nogent-sur-Seine, nikt nie wie o jego istnieniu... otóż notaryusz, oczekując zawsze zwrotu pokwitowania, nie zechce nawet gadać...
— Ale — przerwał Leopold wywierając nacisk na te wyrazy — gdyby tak napisać do sądu, że p. Auguy ukrywa znaczne fundusze należące do spadku po Robercie Vallerand?
Paskal wzruszył ramionami.
— Jesteś szalony! — zawołał.
— Czyś zupełnie tego pewny?
— Do kroćset! Ten list po prostu ujawniłby moje wspólnictwo z nieużytecznemi zbrodniami któreś popełnił. Zapytywanoby, jakim sposobem ja dowiedziałem się o istnieniu tego tajemniczego majątku, i po nitce do kłębka, odkrytoby prawdę.
— E! — odparł zbieg z Troyes — któż mówi abyś sam pisał i podpisywał? Dokładne wyjaśnienie lecz bezimienne, będzie wystarczające... Po otrzymaniu ostrzeżenia; skarb nie chcąc być narażonym na stratę, zarządzi śledztwo i notaryusz badany szczegółowo musi przyznać się, iż posiada fundusze należące do spadku...
Przedsiębierca dla wyciągnięcia korzyści, notował w pamięci wszystko, co mówił jego wspólnik.
Niemniej jednak zarzucił.
Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/649
Ta strona została przepisana.