— Jakąż dziś ma minę panna de Terrys? — zapytał sędzia śledczy.
— Jednakową... Jej przymuszona, że tak powiem, siła, nie zawodzi jej... ani słabości, ani upadku... Przewidywała swoje aresztowanie...
— Przygnieciona widocznością nie dopuszczającą żadnego zaprzeczenia, przyzna się...
— Wątpię o tem...
— Jakież więc pańskie zdanie?
— Zdaje mi się, że pomimo widoczności, będzie zaprzeczała...
— Zobaczymy...
— Jest ona teraz w Conciergerie, na swoim koszcie, zanim pan zdecydujesz, do którego więzienia ma być odesłaną...
— Bardzo dobrze... Wyślij pan agenta bardzo intelligentnego, czynnego, niech zbierze wiadomości o przeszłość i przyzwyczajeniach oskarżonej; niech się dowie, gdzie bywała i kto ją odwiedział... Zaznajomiwszy się pod zręcznym pozorem ze służącymi, nie będzie to dla niego wcale trudnem... Wiadomości te dopomogą mi rozciągnąć kontrolę nad objaśnieniami; które otrzymam z innej strony...
— Zwracam uwagę pana sędziego na znaczną ilość listów pisanych do oskarżonej przez jedną z przyjaciółek z pensyi...
— Rozpatrzę wszystko po przeczytaniu pańskiego raportu.
— Jutro rano go złożę z największemi szczegółami, zanim pan przystąpisz do badania oskarżonej...
Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/883
Ta strona została przepisana.