Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/886

Ta strona została przepisana.

Pan Vilhret wybadywał Filipa i wszystkich innych służących z pałacu na bulwarze Melesherbes.
Z ich odpowiedzi nie można było wyciągnąć żadnego innego wniosku prócz tego, że dziewczę samo przygotowywało napój przeznaczony dla swego ojca.
Rzecz ta, tak prosta, przybierała wielkie rozmiary w uprzedzonym umyśle sędziego i zmieniała się w jego oczach na dowód potępiający.
On nie wątpił o winie Honoryny.

X.

Pani Bertin także żyła w samotności i smutku, myśląc nieustanie o swojej córce, lecz zachowując bardzo słabą nadzieję, że ją kiedyś odnajdzie.
Wiadomość o aresztowaniu panny de Terrys wprawiała ją w osłupienie.
Przekonaną o niewinności swojej młodej przyjaciółki, starała się z nią zobaczyć, ażeby ją pocieszyć i wzmocnić, ale spotkała się z nieugiętym zakazem, a ponieważ nic tak nie skłania do egoizmu jak boleść, znowu się pogrążyła w swej macierzyńskiej rozpaczy.
Przez chwilę miała myśl udać się do policyi, aby ta wysłała swoich agentów za śladem Urszuli i Renaty.
Namysł powstrzymał ją od tego.
Obawiała się, ażeby była powiernicą nieboszczyka Roberta Vallerand widząc się ściganą, chroniąc