Strona:PL X de Montépin Zemsta za zemstę.djvu/952

Ta strona została przepisana.

Leopold potrząsnął głową i odpowiedział:
— On na to za młody... To musi być student.
— No, to już nic a nic nie rozumiem.
— Co mi się wydaje jasnem, to że jesteś skompromitowany i że musimy się rozłączyć. W skutek tego wypadku pragnąłbym, aby to jak najprędzej nastąpiło... Czyś znalazł mieszkanie?
— Prawie... Oznaczyłem cenę... Jutro rano będę miał odpowiedź.
— Adres?
— Ulica la Harpe, numer 3...
Jarrelonge kłamał i nasi czytelnicy łatwo odgadną powód tego kłamstwa... chciał on ukryć swoje nowe mieszkanie przed byłym wspólnikiem.

XVII.

— Zresztą mówił dalej Leopold-po jutrze ja sam się wyprowadzam z ulicy Tocanier.
— A! — rzekł uwolniony więzień i ty się wyprowadzasz?
— Tak będzie roztropniéj.
— I dokąd? Na ulice Trévise, numer 19.
— Pal cię licho! piękna część miasta!...
— Tak, dom jest bardzo elegancki, ale dwa pokoje składające moje mieszkanie, leżą na szóstem piętrze.
— Na pierwszem piętrze od nieba... i będziesz płacił?...