siliśmy potem, że dla cnotliwego i dzielnego męża najprzedniejszem jest zatrudnieniem i umiejętnością, rolnictwo, z którego opatrują ludzie swoje potrzeby. Wydało nam się bowiem to zatrudnienie i najłatwiejszem do wyuczenia się go i najprzyjemniejszem w wykonaniu, nadto czyniącem ciała najkształtniejszemi i najsilniejszemi, a duszom jak najmniej odejmującem porę opiekowania się przyjaciółmi i miastami. I bodźcem wraz do ubiegania się o dzielność, zdało nam się być rolnictwo, zewnątrz twierdz wydające swe płody i karmiące pracowników; dla tego zaś w największem poważaniu u miast osądziliśmy być ten zawód, że i najlepszych i najrozsądniejszych zdaje się przysposabiać krajowi obywatelów. Na to Kritobulos: że rolnictwo, Sokratesie, najpiękniejszym, najlepszym i najsłodszym robi żywot, o tem sądzę się dostatecznie przekonanym; że jednak namieniłeś, iż wiesz powody, dla których jedni tak pracują w roli, iż mają z niej w obfitości czego zażądają, drudzy zaś tak koło niej chodzą, iż im nie przynosi korzyści; chętniebym pragnął i to oboje od ciebie usłyszeć, ażebyśmy co dobre czynili, co szkodliwe zaniechiwali. Czy zgodzisz się na to Kritobulu, rzekł Sokrates, gdy ci od początku opowiem zetknięcie się moje przypadkowe i rozmowę z mężem, który mi się wydawał w istocie jednym z owych, co im to sprawiedliwie przynależy owo miano, mąż piękny i dobry? Bardzo chętnie, rzekł Kritobulos, będę cię w ten sposób słuchał, ile że sam pragnę stać się godnym tego imienia. Powiem ci więc, rzekł Sokrates także, jak i przyszedłem do poznania go.
Strona:PL Xenofont - Ekonomik.djvu/44
Ta strona została przepisana.