Strona:PL Xenofont - Ekonomik.djvu/52

Ta strona została przepisana.

sług zachoruje, pamiętać będziesz musiała o każdym, ażeby był pielęgnowany. Na Zeusa, zawołała niewiasta, najprzyjemniejszym mi owszem on będzie, gdy przecież troskliwie pielęgnowani wdzięczność mieć będą dla nas i przychylniejszymi okazywać się jak pierwej. A ja, mówił Ischomachos, uradowany tą jej odpowiedzią rzekłem: ażaliż niewiasto, dla tejże samej troskliwości matki swej w ulu, i pszczoły się do niej tak nieprzywiązują, iż, kiedy go opuści, żadna nie pozostaje, lecz wszystkie jej towarzyszą? A żona mi odpowiedziała: Dziwiłoby mnie, gdyby godność przewodniczącego nie do ciebie raczej, jak do mnie należała. Moja bowiem straż nad sprawami w domu i rozporządzanie śmiesznemby się okazały gdybyś ty się nie starał, aby do niego coś z zewnątrz przybywało. Równie śmiesznem, odpowiedziałem, wydałby się mój wniosek, gdyby nie było kogoś, coby przyniesiony zbiór przechowywał. Czy nie wiesz, jakie politowanie obudzają owi w dziurawe, podług przysłowia naczynie czerpający wodę, iże nadaremną podejmują pracę? Na Zeusa, rzekła niewiasta, bo i biedni są oni, jeżeli to czynią. Inne znowu mówiłem, właściwe ci zatrudnienia, niewiasto, miłemi będą: kiedy przyjąwszy służebnicę nie świadomą gręplowania wełny, uczynisz w tem pouczoną podwójnie sobie drogą; takoż kiedy wziąwszy nieznającą się na szafarstwie i posługach, wyćwiczoną i wierną sobie sługą udziałasz, nieopłaconą mieć będziesz; i kiedy porę mieć będziesz nagradzać roztropnych i pożytecznych domowi, gdy się zaś który złym okaże, ukarać; co zaś ze wszystkiego