Strona:PL Xenofont - Hippika i Hipparch.djvu/73

Ta strona została przepisana.

wszystko cokolwiek jest nadobnego w koniu przez jeźdzca dosiadanym, widnem stanie się i bogom i ludziom.
Ze jeźdzcy nie nawykli to czynić, wiem dobrze, ale i to wiem, żeby było i dobre i pożądane tak bogom jak ludzkim widzom; a uważam iż niejedno już wznowienie w igrzyskach przyjęli jeźdzcy, gdy Naczelnicy umieli przekonać ich o stósowności tego, co za właściwe uznali.
Kiedy przed rzucaniem oszczepu przejeżdżają w Lykejonie, byłoby pięknie, gdyby każda piątka dziesięciu plemion jechała czołem do siebie jakby do bitwy, pod przewodem Naczelnika jazdy i dowódzców plemion w takim szyku, ażeby tenże wypełnił całą szerokość placu biegowego. A kiedy wysuną się poza kończynę naprzeciw położonego teatru,[1] i to nie zawadzi, mniemam, jeżeli wykażesz że jeźdzcy twoi i pod górę po ilu tylko przestrzeń zmieści szybko pędzić umieją. Nie jest mi przecież niewiadomo, że, jeśli są pewni siebie w jechaniu szybkiém, bardzo chętnie tę zręczność okażą; jeżeli zaś nie ćwiczeni, to patrzeć trzeba, żeby ich nieprzyjaciele tego wyuczyć się nie zmusili.

W czasie więc popisów oznaczyło się szyk, w jakim najnadobniéj jeździć będą. Jeżeli teraz Naczelnik, rozumie się na dzielnym koniu, wciąż pozewnątrz wzdłuż szeregu sadzić będzie, taki sam zawsze szybko jechać będzie i ci co z nim zewnątrz się dostają, również znowu szybko pojadą, tak iż Rada zawsze widzieć będzie szyk naczelny w chyżym pochodzie, a konie raz poraz wypoczywać mogąc» nie będą ustawać.

  1. sławny to był teatr Dionyza, niżéj Parthenonu na południowo-wschodniéj pochyłości pagórka, na którym wznosił się Zamek, połóżony.