Strona:PL Xenofont - Hippika i Hipparch.djvu/85

Ta strona została przepisana.

bronnymi zastaje się żołnierzy, przez krótszy czas ciężkozbrojnych, dłuższy jeźdzców. Wszakże szpiegom i przednim strażom bezprzestanne stawiać winnieneś zasadzki. Tych bowiem znowu w małéj liczbie wystawia się, a niekiedy bardzo daleko od głównego wojska. Kiedy zaś przed wszystkiemi takiemi podstępami nauczyli się już nieprzyjaciele dobrze mieć na baczności, wtenczas trzeba zjednawszy sobie bóstwo wpaść niespodzianie w kraj wroga, lecz wyśledziwszy uprzednio dokładnie, ilu na każdém miejscu i w których miejscach kraju, stoi na przednich czatach. Żadna bowiem zdobycz nie jest tak wyborną, jak straże jeśli je pochwycić zdołasz. I nie trudnemi do zwiedzenia są niektóre czaty, puszczają się bowiem w pogoń gdzie tylko mały zastęp ujrzą, mniemając że to ich powinność. W odwrotach przecież winien tego przestrzegać Naczelnik, aby nie odbywały się tym naprzeciw którzy goniącym spieszą z pomocą.
VIII. Zamierzający atoli sposobnymi być z bezpieczeństwem o wiele przeważniejsze wojsko utrapić, widocznie tak dalece odznaczać się powinni, żeby sami mistrzami spraw wojennych jazdy, przeciwnicy zaś niedołęgami w niéj być się wydawali. To zaś wtenczas nastąpi, jeśli nasamprzód do plądrowania tak zaprawionymi będą w trudach konnéj jazdy wojownicy, iż zdolnymi będą sprostać znojom wojennym. Zaniedbani bowiem w tych rzeczach tak samo konie jak ludzie, nie inaczéj jak białogłowy naprzeciwko mężom walczyć będą. Konie wzdy wyuczone i nazwyczajone przesadzać rowy, małe mury przeskakiwać, na wzgórza pędzić, z wyniosłości łacno zbiegiwać, pod strome skały szybko podchodzić, tyle się odznaczać będą znowu od zaniedbanych w tych zręcznościach. co ptaki od chodzących