dzę, że nie wytrzyma tego niewolniczego trybu życia, jaki mu ojciec przeznaczył. Ponieważ nie ma nikogo, coby się poważnie nim zajął, wpadnie w sidła jakiejś haniebnej namiętności i nisko spadnie na drodze złego». — I nie pomylił się w tych słowach, gdyż młodzieniec, rozmiłowawszy się w winie, pił dniem i nocą bezustanku, i wkońcu zeszedł na człowieka, który ani dla państwa, ani dla przyjaciół, ani dla siebie samego nie przedstawiał żadnej wartości.
Otóż Anitos z powodu złego wychowania syna i własnej tępoty jeszcze i po śmierci spotyka się z niesławą.[1] Sokrates zaś swem dumnem wystąpieniem w sądzie wzbudził zazdrość i jeszcze więcej podburzył sędziów do skazania go.[2] Mojem więc zdaniem dostąpił losu bardzo dobrego, najuciążliwszą bowiem część żywota porzucił, a dostąpił najłatwiejszej z wszystkich rodzajów śmierci. Pokazał też moc swej duszy. Bo kiedy doszedł do przekonania, że byłoby dlań lepiej umrzeć, niż żyć jeszcze, jak nigdy nie był oporny wobec wszystkich innych dóbr, tak też i wobec śmierci nie okazywał zniewieściałości, lecz przyjął ją pogodnie, i tak się zachował aż do ostatniej chwili.[3]
Ja, zaprawdę, biorąc pod rozwagę i mądrość tego człowieka i szlachetność, nie mogę ani nie pamiętać go, ani, pamiętając o nim, nie chwalić. A jeżeli ktoś z dążących do cnoty spotkał się z jakimś pożyteczniejszym w tym kierunku nauczycielem, niż Sokrates, to uważam, że taki człowiek zasłużył w największej mierze na to, by go zwać szczęśliwym.
- ↑ Po śmierci Sokratesa nie stracił Anitos w Atenach powagi, choć ze strony Sokratyków spotykał się z różnemi napaściami. (O tych napaściach mógł wiedzieć Xenofont z lektury Sokratyków i Platonowego Menona; sam Platon w tym dialogu obchodzi się z Anitosem łagodnie). W 388 r. piastował jeszcze poważny i odpowiedzialny urząd, był «komisarzem zbożowym» (por. Symp. str. 11, uw. 2). — Ten ustęp, wspominający o śmierci i niesławie Anitosa, dał późniejszym autorom powód do bajek o nędznym jego końcu (o wygnaniu z Aten, o wypędzeniu go z Heraklei, gdy tam przybył jako wygnaniec, o ukamienowaniu go).
- ↑ Że obrona Sokratesa oburzyła i podrażniła sędziów i spowodowała wyrok potępiający, widać jasno z Apologji Platona.
- ↑ Zachowanie się Sokratesa aż do ostatniej chwili opisane jest w dialogu Platona pod tytułem Fedon.