przyjemność czy przykrość za pośrednictwem samej duszy tylko, a czasem równocześnie odczuwamy duszą i ciałem. Sen też stanowi dla nas przyjemność, tyle przynajmniej, zdaje mi się, czuję, ale jak, czemu, kiedy, z tego jakimś dziwnym sposobem nie umiem, jak widzę, zdać sobie sprawy. Może to nawet nic dziwnego, gdyż wrażenia odbierane po zbudzeniu się wywołują jaśniejsze spostrzeżenia, niż wrażenia senne.
H. Ja więc, Symonidesie, poza tem, co wymieniłeś, nie umiem powiedzieć, jakich innych wrażeń doznaje tyran. Toteż nie wiem, czy istnieje, przynajmniej w tym względzie, różnica między życiem prywatnego człeka i tyrana.
S. Ależ istnieje różnica następująca: tyran doznaje wielorakich rozkoszy za pośrednictwem każdego z wymienionych sposobów, a znacznie mniej ma przykrości.
H. Tak się sprawa nie przedstawia, Symonidesie. Zechciej przyjąć do wiadomości, że tyrani doznają znacznie mniej rozkoszy, niż ludzie prywatni, żyjący w skromnych stosunkach, a są narażeni na znacznie więcej przykrości, i to większych.
S. Nie do wiary to, co powiadasz. Bo i pocóżby w takim razie tylu, i to jeszcze, według powszechnego zdania, najtęższych ludzi pożądało stanowiska tyrana? Czemużby wszyscy patrzyli na tyranów z zazdrością?
H. Bo — na Zeusa — nie znając z doświadczenia warunków jednego i drugiego życia, snują swe myśli o życiu tyrana. Postaram się więc objaśnić ci prawdę słów moich, zacząwszy od wzroku. Albowiem, jeśli mię pamięć nie myli, od tego rozpocząłeś swą mowę. Mianowicie po namyśle dochodzę do przekonania, że w pierwszym rzędzie tyrani doznają uszczerbku w doznawaniu przyjemności za pośrednictwem wzroku. Każdy przecież kraj ma jakąś inną osobliwość godną widzenia. W celu oglądania tychże udają się ludzie prywatni do miast, do jakich im się podoba, lub też na wspólnie obchodzone uroczystości,[1] na których gromadzi się wszystko, co
- ↑ Np. igrzyska olimpijskie, istmijskie, nemejskie, pityjskie (Olimpja w Elidzie, w krainie Pizatis nad rzeką Alfejos, w zachodnim Peloponezie; Istmos, międzymorze pod Koryntem; Nemea w Argołidzie, na południowy zachód od Koryntu, między Flejus a Kleonaj; igrzyska pityjskie, czyli delfickie,