Strona:PL Xenophon - Sympozjon oraz wybór z pism.djvu/113

Ta strona została przepisana.

II. S. Ale to wszystko, co powiadasz, to, zdaje mi się, same drobnostki. Wielu przecie z tych, co uchodzą za ludzi w calem tego słowa znaczeniu, dobrowolnie, jak widzę, skazuje się na upośledzenie pod względem pokarmów, napojów i przysmaków, a całkiem stronią od miłosnych rozkoszy.[1] Tem jednakowoż różnicie się znacznie od ludzi prywatnych, że żywicie górne zamiary, wykonywacie je szybko, macie bardzo wiele rzeczy w zbytecznym aż dostatku, posiadacie konie wysokiej doskonałości, zbroje wyróżniające się pięknością, wszelaką obfitość klejnotów i ozdób niewieścich, najwspanialsze domy, i to najdrogocenniej urządzone. Macie jeszcze mnóstwo jak najlepiej wyszkolonych sług, cieszycie się największą mocą szkodzenia wrogom, a pomagania przyjaciołom.

H. Nie, Symonidesie, że większość ludzi daje się zwodzić pozorami stanowiska tyrana, temu się bynajmniej nie dziwię.[2] Bo tłum, jak mi się zdaje, wzrokiem głównie osądza jednych, że szczęśliwi, drugich, że nie. U tyrana to, co uchodzi za cenne dobro, bez żadnej osłony leży otwarte przed okiem wszystkich, przykrości zaś kryją się w tajnikach duszy jego, a tam, w duszy ludzkiej, złożone jest uczucie szczęścia i niedoli. Otóż, że większość taką pomyłkę popełnia, temu się, jak powiedziałem, nie dziwię. Ale że i wy tego nie wiecie, wy,[3] którzy — wedle powszechnego zdania — na przeważającą ilość wypadków głębiej myślą patrzycie, niż okiem, to mi się wydaje dziwnem. Ja zaś, Symonidesie, powiadam ci, — a wiem to dobrze z własnego doświadczenia, — że tyrani z największych dóbr najmniejszej cząstki dostępują, a w największych nieszczęściach posiadają udział największy. Ot przykład: pokój uchodzi wśród ludzi za największe dobro,[4] a jak ogromnie mało mają tyrani z niego; wojna znowu wielkiem jest nieszczęściem, a lwia jej

  1. Brak więc wyżej wymienionych przyjemności nie stanowi dowodu upośledzenia tyrana w porównaniu ze zwykłymi obywatelami.
  2. Autor naśladuje tu swobodę potocznej rozmowy, niebardzo krępującej się logiką. Zadanie miało brzmieć: Nie dziwię się, że..., ale dziwi mnie, że ty tego nie rozumiesz.
  3. Wy, t. j. poeci. Poeta starożytny jest «mądry», «uczony»; str. 65, uw. 1.
  4. W starożytnej Grecji pokój jest stanem wyjątkowym, wojna normalnym.