wanie służby w jeździe, dla pułków hoplitów[1] za najlepszą postawę i zahartowanie ciała, a także wyznaczył nagrody dla peltastów[2] i łuczników, którzy okażą się najdzielniejszymi w spełnianiu obowiązków, przypadających na ten gatunek broni. Więc niezadługo potem można było widzieć gimnazja[3] pełne ćwiczących się mężów, tor wyścigowy rojący się od jeźdźców hasających na koniach, godzących w cel łuczników i lekkozbrojnych, którzy rzucali oszczepami. Wogóle sprawił, że całe miasto, w którem przebywał, przedstawiało zajmujący widok. Bo i rynek był przepełniony różnemi gatunkami oręża i końmi wystawionemi na sprzedaż, a kotlarze, tokarze, kowale, rymarze, malarze,[4] jednem słowem wszyscy, pracowali nad bronią wojenną. Toteż rzeczywiście można było pomyśleć, że całe miasto, to jeden warstat bojowy. Na ten widok każdyby nabrał ducha, patrząc przedewszystkiem na samego Agezylaosa, a następnie i resztę żołnierzy, uwieńczonych za każdym razem, gdy odchodzili z gimnazjów, i składających swe wieńce Artemidzie w ofierze.[5] Albowiem tam, gdzie mężowie czczą bogów, a w sztuce wojennej się ćwiczą, a posłuszeństwa pilnie przestrzegają, jakżeby tam wszystko nie było naturalnie przepojone radosną nadzieją.
Sądząc, że lekceważenie nieprzyjaciela dodaje w pewnej mierze otuchy do walki, nakazał heroldom sprzedawać nago barbarzyńców, pojmanych w czasie wycieczek. Otóż żołnierze, widząc, że ciało ich było białe, jako że nigdy się nie rozdzie-
- ↑ Ciężkozbrojna piechota grecka. Broń zaczepną stanowiły: długa włócznia, dwusieczny miecz lub jednosieczna szabla, które zwisały z barków, i noszony za pasem sztylet.
- ↑ Lekkozbrojna piechota, zaopatrzona w małe, lekkie tarcze (pelty) i oszczep do rzucania. Znaczenie tego gatunku broni wtedy zaczęło właśnie wzrastać, głównie dzięki doświadczeniom Xenofonta w Azji w 400 r.
- ↑ Zakład gimnastyczny.
- ↑ i knalowali oręż. Na tarczach mieli Lacedemończycy malowane lub metalowe duże L greckie. Sykiończycy (Sykion, w północnym Peloponezie) S; Beoci mieli na tarczy maczugę lub Sfinksa, Ateńczycy sowę. Prócz tego mogły być i inne znaki. Malowano je na skórze, którą rymarz na tarczę naciągnął.
- ↑ Sławna była świątynia Artemidy efeskiej; jej jako głównej opiekunce miasta, ofiarowywano te wieńce.