lub banicji.[1] Toteż Hellenowie w Azji smucili się z powodu jego odejścia, jakby to oddalał się nie władca, ale ojciec i druh. A wkońcu okazali, że nieudaną była ta przyjaźń, jaką mu okazywali. Z własnej bowiem ochoty poszli za nim na pomoc Lacedemonowi, chociaż wiedzieli, że przyjdzie im walczyć nie z gorszymi od siebie.[2] Otóż sprawy w Azji na tem się skończyły.
II. Przeprawiwszy się przez Hellespont,[3] maszerował przez te same kraje, przez które swego czasu szedł Pers ze swą olbrzymią siłą.[4] Drogę tę, na której przebycie barbarzyńca potrzebował całego roku, ukończył w niespełna jednym miesiącu.[5] Pragnął bowiem przybyć do ojczyzny nie za późno. Gdy, minąwszy Macedonję, przybył zkolei do Tesalji, mieszkańcy miast Larysy,[6] Krannon,[7] Sko-
- ↑ Gdy miasta należały do ateńskiego związku morskiego, rządziły się demokratycznie, partje arystokratyczne sprzyjały Sparcie. Po upadku hegemonii Aten (404) zwycięski Lizander wprowadził wszędzie oligarchię, rządy dziesięciu (w Atenach trzydziestu tyranów), poparte garnizonem spartańskim pod komendą t. zw. harmosty. Demokraci padali pod ręką kata lub szli na wygnanie. Zacietrzewienie było wielkie, a Lizander nie był czułostkowy. Około 401 r. mogły się takie zaburzenia powtórzyć; demokraci starali się znowu wypłynąć, a arystokraci bronili się. Polityka Agezylaosa szła po linji Lizandra, lecz Agezylaos nie potrzebował krwawych egzekucyj, utorował mu drogę już Lizander. Ale pochwały Xenofonta są przesadne. Ateński mówca Isokrates (436/5—338) wyraźnie powiada, że Agezylaos nie umiał zjednoczyć Hellenów przeciwko Persom; zamiast godzić rodaków, dzielił ich, popierając sympatyczną sobie partję.
- ↑ Wojna z Grekami europejskimi była uciążliwa. Grecy europejscy przewyższali tężyzną i Persów, i rodaków swych z Azji
- ↑ Cieśnina Dardanelska.
- ↑ Xerkses, w 480 r. przed Chr.; armja jego liczyła rzekomo zgórą miljon ludzi. Kraje te, to Tracja, Macedonja, Tesalja.
- ↑ Przesada. Siły zbrojnej Agezylaosa Xenofont nie podaje, pewno umyślnie.
- ↑ W odróżnieniu od innych pięciu miast tego samego imienia zwie się to miasto tesalską Larysą, leży w urodzajnej dolinie krainy Pelasgjotis, na pd. brzegu rzeki Penejos. Dziś jeszcze jest znacznem miastem tego samego imienia. Rządy w niem były arystokratyczne, należały zwykle do rodu Aleuadów, na którego czele stali ku końcowi wojny peloponeskiej Aristippos, znany z Anabazy przyjaciel Cyrusa Młodszego, i Medjos.
- ↑ Pięć godzin drogi na południe od Larysy.