wiódł.[1] Nie chcę przez to powiedzieć, że przyjął bitwę, mimo że miał o wiele słabsze i gorsze siły, bo gdybym coś takiego mówił, tobym tylko publicznie odsłaniał nierozum Agezylaosa i własną moją głupotę, jeślibym chwalił lekkomyślne wystawianie na szwank najwyższych interesów państwowych. Raczej chcę wyrazić swój podziw dla niego, że potrafił złożyć sobie siły nie mniejsze[2] od nieprzyjacielskich i tak je uzbroić, że wszystko zdawało się spiżem i wszystko purpurą.[3] Postarał się zaś o to, by żołnierze mogli podołać trudom wojennym, i natchnął ich takim duchem, iż byli gotowi komukolwiek stawić w boju czoło.[4] Jeszcze nawet do współzawodnictwa pobudził tych, których miał przy sobie, by każdy pragnął okazać się najlepszym. Wszystkich napełnił nadzieją, że swem męstwem zdobędą rozliczne dobra, bo sądził, że ludzie, z takiego założenia wychodząc, idą na wroga z największą ochotą. I w rzeczy samej w tem się nie zawiódł.
A teraz opowiem o przebiegu walki, albowiem drugiej takiej nie było za naszej pamięci.[5] Spotkały się z sobą oba wojska na równinie pod Koroneją;[6] Agezylaos ciągnął od rzeki
- ↑ Miał wojsko, z którem ruszył na wojnę (p. rozdz. 1), posiłki z greckich miast w Azji, z greckich miast w Tracji, byłych żołnierzy Cyrusa Młodszego, znanych z Anabazy, razem z Xenofontem.
- ↑ Peltastów miał Agezylaos więcej niż przeciwnicy.
- ↑ Spartańscy hoplici nosili purpurowe chitony (szata na ciele); jedynie górną część tej szaty zakrywał pancerz.
- ↑ Agezylaos, otrzymawszy wiadomość o klęsce floty spartańskiej pod Knidos (w Karji, na południe od wyspy Kos), poniesionej dnia 10 sierpnia 394, oznajmił wojsku, że Spartanie odnieśli zwycięstwo. Gdyby był się przyznał do prawdy, byliby go opuścili sprzymierzeńcy i zaciężni żołnierze.
- ↑ Była to największa z bitew, w jakich Xenofont brał udział. Odbyła się z końcem sierpnia 394, jak to można obliczyć z zaćmienia słońca, podczas którego (14 sierpnia 394) Agezylaos otrzymał wiadomość o zwycięstwie Konona, odniesionem nad flotą spartańską pod Knidos.
- ↑ W Beocji, na południowy zachód od jeziora Kopais (należy odróżniać od Koronei nad rzeką Enipeus w tesalskiej Ftyi.
handlowe całego kraju, dziś ruiny przy wsi Kalpaki. Zburzone przez Teban w 364/3 r., odbudowane przez Macedończyków w 338, było ruiną już za rzymskich czasów.