Ta strona została przepisana.
OBRONA SOKRATESA PRZED SĘDZIAMI
(APOLOGJA)
...Warto wspomnieć także o tem, jak Sokrates, zapozwany do sądu,[1] przedstawiał sobie w myśli obronę swą i koniec swego życia.[2] Pisali o tem, coprawda, i inni, i wszyscy[3] utracili w podniosłą dumę jego przemowy, z czego i wynika, że Sokrates rzeczywiście w taki sposób swą mowę wygłosił.[4] Ale jego przekonania, iż korzystniejszą dlań byłaby śmierć, niż życie, nie podkreślili jasno; to też jego podniosłą dumą tchnąca mowa wydaje się zbyt nierozsądna. Tymczasem Hermogenes, syn Hipponika,[5] jego towarzysz, podał o nim takie wiadomości, że owa dumna mowa zdaje się zupełnie odpowiadać jego sposobowi myślenia. Widząc bowiem, że rozprawia raczej
- ↑ Oskarżenie o bezbożność wnosi się do archonta «króla» (basileus). Archont wzywał oskarżonego do postawienia zarzutów skardze. Oskarżenie, jako też i podniesione przeciw niemu ze strony oskarżonego zarzuty musiały być na piśmie. Obie strony zaprzysięgają swe wywody. To postępowanie zwało się anakrisis (przesłuchiwanie). Główna rozprawa (proces) przed sądem przysięgłych (trybunał z 501 sędziów, heliaja) odbywała się później. Sądem nazwany tu sąd przysięgłych.
- ↑ Więc Sokrates zgóry miał sobie wyobrażać, że proces ten skończy się wyrokiem śmierci.
- ↑ Prócz Platona wielu pisało «apologje» (obrony w sądzie) Sokratesa; słyszymy np. o apologji Lizjasza (niezachowana).
- ↑ podczas procesu nie było w Atenach Xenofonta. — Sokratesa oskarżono w zimie 400/399, a wyrok wykonano na wiosnę 399, w miesiącu Antesterjonie (= miesiąc kwiatów; od połowy lutego do połowy marca).
- ↑ Przyrodni brat Kaljasza (syn Hipponika z nieprawego łoża), gorący wielbiciel Sokratesa. (Por. Symp. str. 4, uw. 1, a nadto rozdz. 3 i 4).