Strona:PL Z Krasiński Listy (Lwów) 2.djvu/27

Ta strona została przepisana.





I.


W dzień śgo Adama 1834 Rzym.  


Zasyłam ci najszczersze życzenia i proszę cię byś raczył przyjąć odemnie dubeltówkę, którą się tobie ofiarować ośmielam, z życzeniem, by ci kiedyś znów polującemu na Litwie, czy zwierza czy Moskala, przypominała przeszłe czasy, wędrówki, błota i ruiny Ostyjskie, a wreszcie i tego, który przyjaźń twoją liczy między najdroższe związki i który nigdy nie przestanie cię szanować i kochać. Niech Pan Bóg błogosławi tobie i dzieciom twoim, niech da, żebyś ujrzał syna, byś na ziemi ojczystej odpoczął przy nim z tylu smutków i skołatania. Z głębi serca życzę ci w tej chwili głośno wszystkiego, czego codzień życzę ci po cichu, patrząc na ciebie.
Niech Bóg da, żeby się to ziściło. Twój do zgonu.