śniady a przejrzysty, płynny, prawie już niebędący, jednak zawsze „twój“. Ten drugi duch zagarnął pod siebie wszystkie widnokręgi wyobraźni: to, co w pierwszym było jednością twardą, granitową, w siebie garnącą świat, w pewne ciaśniejsze kluby niż sam wszechświat chwytającą, tu się stało rozpłynieniem, powrotem do szerzy, do płynności światła, do gry tęcz, do fal muzyki, do woni kwiatów, do wszystkiego, co tylko chce się rozprysnąć i rozwiać na wszystkie strony, by znaleźć nieznalezionego Boga. Jest forma panteistyczna niezawodnie w tym drugim duchu: on stoi jako szyba mórz wśród wszechświata i odbija wszystkie słońca, księżyc, anioły, bogi, szatany, co się przesuwają nad nim. W nim właśnie jest jedność ich wszystkich; stąd pochodzi, że ludzie jego władzy nie umieją odkryć, bo im zawsze chodzi o to, co mają najbliżej pod nosem, nie o to, co nad głowami ich się dzieje, a to jednak dzieje się w niebie. Ten drugi duch, ty wiesz, że to Ty! Trzeci to August Cieszkowski, ale ten należy do filozofii. Otóż w was trzech odgadnąć łacno, że ziemia, co was wydała, zieloną jest i że na jej mogiłach kwiaty porosną. Widać, że cię nie doszły nędzne wiersze, ale nie nędzne myśli, pod ich gałganami ukryte, którymi przed sześcią tygodniami dziękowałem tobie za twoję pamięć, za twój list, wtedy dopiero doszły do mnie, chociaż napisany przed rokiem. Com przed laty myślał o siostrze Aliny (Balladynie), to samo do dnia dzisiejszego myślę. Midsummer‑nights‑dream doskonalszego, kapryśniejszego a jednak rzeczywistszego co do formy i treści swojej niema na świecie: płuc już dobrzem nadtracił i żółci mi przybyło nie mało, od kiedy tłómaczę im a oni nie rozumieją; nie widzą, że nawet pod historycznym względem ten czas winien być tak
Strona:PL Z Krasiński Listy (Lwów) 3.djvu/13
Ta strona została przepisana.