Jużci ból nie do bólu dąży, jak wojna nie do wojny, ale do pokoju w końcu końców. Tak samo wiara nie do wiary dąży, ale posuwa się ku zrozumieniu i wiedzy, ku patrzeniu twarz w twarz i oko w oko, jak mówi św. Paweł. Chrześciaństwo zatem odróżnić trzeba na czasów i pór różnych, w niem koniecznie zawartych, dwoje. Ta sama roślina, ta sama zawżdy, jednak w korzeniu, w łodydze, w kwiecie, wreszcie w owocu, rozmaite przedstawia siebie samej i tejże samej siebie kształty. Tak samo z wszelkiem żywem słowem, tem bardziejże z wszechżywem, z Bożem. Idealna w iara ma dopiąć urzeczywistnienia się na świecie, w promieniach słońca. Gdyby inaczej było, tobyś nie winien, będąc chrześcianinem, czynów dopełniać chrześciańskich, dośćby ci było idealnie wierzyć. Jeśli więc nie dość na tem twemu mikrokosmowi, nie dość i makrokosmowi człowieczeństwa. Chrystusowe Królestwo przyjść musi, i wciąż przez wieki wieków coraz świetniej i stopniowo olbrzymiej przychodzić
- ↑ Dwa następujące listy są odpowiedzią St. Koźmianowi, który starał się Krasińskiemu wykazać, o ile jego pomysły, w przedmiocie zawiązanego między nimi sporu, nie dość ściśle zgadzają się z nauką Kościoła katolickiego.