przyjęte, powstał Mickiewicz do żywego i widocznie do głębi wzruszony i natchniony, a napełniwszy puhar, na podziękowanie rozpoczął improwizacyę wierszem usnutą. Tekstem jej ofiara, symbolem spełniony kielich. Zrazu, z natchnionych piersi, zwolna i nieco przytłumionym głosem, wydobywać się poczęły cudne wiersze, które stopniowo coraz większego ognia i dźwięku nabierały; aż nareszcie ze szczytów poetycznego natchnienia, spadać poczęły kaskady najśliczniejszych obrazów, myśli szczytnych i najtkliwszych uczuć, jakie tylko poruszać i owładnąć mogły słuchaczów tej cudnej improwizacyi. Trwała ona bez przerwy blisko pół godziny, i tak silne było wrażenie i zachwyt, które sprawiła, że gdy Adam na wpół omdlały usiadł znowu na swojem miejscu, zrobiła się największa cisza, którą nikt z przytomnych nie śmiał lub raczej nie był w stanie przerwać. Pierwszy Chopin porwał się z miejsca, i siadłszy przy fortepianie począł — przygrywać akorda, i dźwiękiem nieporównanej swej gry pomału ukołysał zachwyt zdumionych słuchaczy, i, że tak rzekę, do przytomności ich wrócił.
Po niejakim czasie, powstał znowu Juliusz Słowacki. On także rozpoczął świetną improwizacyę wierszem, ale w głównej treści zbyt osobiście ku Mickiewiczowi wymierzoną. Lubo wiersze z ust jego wydobywały się w przerwach, z niejaką trudnością i przyciskiem, wszakże wznosiły się do najwyższej poezyi, niepospolitą silą wyrażenia namaszczonej, rzekłbyś ciężko wykute w samym żarze najżywszej namiętności. Oczywiście widać było, że mówiący gwałtownemi namiętnościami był miotany, i to jego wewnętrzne usposobienie, rażącym sposobem odbijało się w całej jego postaci. Sypnął kilka pochwał, ale obok tego
Strona:PL Z Krasiński Listy (Lwów) 3.djvu/64
Ta strona została przepisana.