Strona:PL Z bratniej niwy.djvu/107

Ta strona została uwierzytelniona.

Z TEGOŻ ZBIORKU.

W dal potok spieszy, wyjąc jak wichrzyca,
Rozwarta przed nim droga nieskończona.
Ta piasku wydma — praca rąk zburzona,
Ten namuł — zgasłych ludów to kostnica;

Fal migot — resztki słońc to ocalałe,
Co światło niosły w pra-istnienia czasy,
Budziły życie pełne czaru, krasy,
Promieni resztki, resztki barw spłowiałe.

Czas, potok wartki nosi na przezwisko,
Zatorów mocy nie zna jego fala.
Jedną wszak wyspę mija i okala,
A nią jest: myśli ludzkich cmentarzysko.