Ta strona została uwierzytelniona.
W WALCE Z LOSEM.
Nie drżę wobec twego czoła,
Nic przestraszyć mnie nie zdoła:
Ust twych siność, sępi wzrok,
Będę z tobą w moich snach,
Tłumiąc w sobie wszelki strach,
Pójdę obok krokiem w krok.
Wiem, że jesteś wiecznym mrokiem,
Zwabię ciebie moim wzrokiem,
Panem twym zostanę sam.
Będziesz przy mnie dążyć w ślad.
Przez szeregi moich lat,
Gdy na kark obrożę dam.
Pójdziesz, jak pies wierny wszędzie,
Gdzie mi się podobać będzie.
Lecz ci muszę wolność dać,
Gdy wyślizgniesz się jak gad
I u grobu mego rad
Poczniesz się złowrogo śmiać.
Zolbrzymiejesz jak te góry,
Wzrośniesz głową ponad chmury,