Ta strona została uwierzytelniona.
PIERWIOSNKI.
Choremu bratu
Siostrzyczka mała
Codziennie świeże
Kwiaty dawała;
Dar ten, w czas majowy
Chłopcu z kniej dąbrowy
Niósł balsam, niósł wonie
Z rodzinnych pól, —
Rozjaśniał mu skronie
I koił ból.
Lecz wkrótce kwiaty
Więdły, aż zbladły,
Gdy płatki śniegu
Na ziemię spadły,
Gdy wicher po niwie
Zawodził straszliwie
Na wszystkiem zostawiał
Nicestwa ślad,
Gdy harce wyprawiał
U progu chat.