Strona:PL Z obcego Parnasu (antologia).djvu/060

Ta strona została uwierzytelniona.

(stawia na stalugach obraz Venus Uranii [1] naturalnéj wielkości).
Bogini moja! Gdy przed tobą stoję,
Pierwsza młodości radość mnie przenika.
Twój kształt niebiański tulę na me łono
Siłą uczucia, jakby narzeczoną.
Tyś moją wszędzie, gdzie pędzel cię tyka;
Nie! jam jest twoim, bo ja żyję tobą,
Piękność piękności, ty świata królowo!
I za monetę oddać cię zdawkową!
W mieszkaniu głupca będziesz ścian ozdobą,
Któremu nie żal dać lichą zapłatę,
Byle przed okiem mieć cacka pstrokate.

(spoglądając na sąsiedni pokój).

O! będzież dziatwa ma uradowana,
Gdy się odemnie przeniesiesz w dom pana,
Za opłaceniem do mych rąk daniny:
Dostaną chleba zgłodniałe dzieciny!
Ty mię opuścisz! Nie! on cię mieć będzie;
Lecz, zdroju życia! on cię nie posiędzie!
Pociecho moja! kiedy w tobie tonę,
Lubą rozkoszą zmysły upojone!

(słychać krzyk dziecka)

Aj! aj!


  1. Venus Urania (Afrodyta) – bogini idealnéj duchowej miłości; przeciwnie Venus Vulgivaga (Pandemos) była bóstwem zmysłowego uczucia.