Strona:PL Załęski - Przekład pieśni Sarbiewskiego i inne poezye.pdf/16

Ta strona została przepisana.
PIEŚŃ 4.
Do Kryspa Lewiniego — Aby zbytecznie nie ufał młodości.[1]

Kryspie Lewini bądź zawsze troskliwy,
O młodość swoię, bo widzisz jak chciwy
Xiężyc pośpiesza, jak wszystkie planety
Dążą do mety.

Chociaż twa suknia szmaragdami błyska,
Choć złotolisty pas ia wkoło ściska,
Choć dyamenty drogie pod twą szyią,
Szkarłat wstrzymuią:

Jednak fenickie pióra się wachaią.
I na kapelusz słaby spadaią:
Jednak błednieie to złoto co błyszczý,
Bo ie czas zniszczy.

Jednak godzina hoyną ręką daie,
Druga wydziera co po niey nastaie,
Tak nas czas ludzi, jak zabawne matki,
Łudzą swe dziatki.

Tak to fortuna panuie nad nami,
I nas dotyka swoiemi ciosami;
I wiek do kresu bystrym pędem płynie
W każdey godzinie.


  1. Te pieśń przełożył Piotr Puzyn Jezuita, i J. D. Minasowicz.