Strona:PL Załęski - Przekład pieśni Sarbiewskiego i inne poezye.pdf/23

Ta strona została przepisana.

Ztąd się, Urbanie! sława twoia wzniesie,
Ztąd twoie imie szeroko rozniesie,
Po złotym świecie, i tam gdzie lana
Z złota oś wstrząsa mieszkanie Pana,
I tam gdzie w biegu czas ten nieochoczy
Po siedmiu gwiazdach leniwie sie toczy.
Murzyn cię pozna, i Scytów grody,
Poznaią wkrótce czerwone wody,
Tobie Nil bystry, tobie z dzwiękiem leci,
Tobie w Beryncką biją miedź Kureci,
Już Korybantów ludy straszliwe
Biją dla ciebie w kotły chrapliwe.
Sławią cię wszedzie iuż na Watykanie
Liczni Murzyni i Maurytanie,
Bieguny chociaż lodem stężały
Iednak ci z brzegiem Chryzy śpiewały.
O wielki Rządco! wołaią narody!
Ty niebo, ziemię, Ty łagodzisz wody,
Ty Styx, ty Kocyt straszny niestety!
Ty Elizeyskiéy powściągasz Lety.
Tobie, (ieżeli nadziei łaskawéy
Ufać możemy,) padną syte sławy
Ludy, królowie pod same nogi.
Obrono świata, filarze drogi!
Wesprzyy swą radą, i swemi ramiony
Wiek ten mdleiący, ciężarem gnębiony,
Wstrzymay krwi rozlew panów walczących;
I państw upadkiem prawie grożących.