Troska lataiąc, nie tak ciężka będzie,
Kiedy na wszystkich gałęziach usiędzie.
Gdy przyiaciołom nasz smutek powiemy,
Stanie się mnieyszy, bo go podzielimy;
A gdy dokażem że w ich serca wniydzie,
Tam się zabłąka, i do nas nieprzydzie.
Żyy z przyiaciołmi: i baw się wesoło:
Biegay wraz z niemi po murawie wkoło:
Albo się położ gdzie Halli kryształy
Niosąc dzwięk miły, kwieciem brzeg usłały.
Nigdy ia ślepym losom nie ufałem,
Ni chciwą dłonią ich dłoni ściskałem,
By skrytéy walki zawarłszy przymierze,
Były spokoyne i wytrwały w wierze.
Ja pan sam siebie, nie będę się pytał,
Z czemby los jutro w me progi zawitał.
Ja się o skarby méy duszy nie boię:
Resztę niech weźmie, ia o to nie stoię
Bom wiedział dawno czego się pozbędę;
Jeślim sam wszystek, uboższym nie będę.
Mam w sobie państwo, i wszelkie swobody,
Jeżeli, Marku! dobrze twe dochody
- ↑ Pieśń te przełożył Goetz.