Niesie w obłoki, mija wszystkie chmury,
Przebiega błonia, lepianki i mury,
I wielkie państwa! O jakże wesoło!
Jak pysznym wozem bujam na około?
Czy się postacią błędną rzeczy myle?
Czyli pałaców jasnych nieba tyle,
Zamków ognistych, promienie ogniste,
I samo słońce mijam przezroczyste?..
Tu mieysce planet, tu same planety,
Tu pas złocisty, tu złote komety,
Tu gwiazd ogromy i tysiączne dwory
Krążą ustawnie odwiecznemi tory.
Niewiem, o Xiążę! i mieszam się cały!
Nie wiem gdzie Twoie mam wyryć pochwały?
Tu cały zbroyny twardemi kleynoty
Wielki Oryan, chce mieć twoie cnoty,
Tu dzielny Kastor który ognie mieci,
Z bratem Poluxem, żąda byś był trzeci.
Tu, srogi Herkul łaskawie pogląda,
Sławy drugiego Herkulesa żąda.
Tu niedzwiedź który przyświeca północy,
Ciebie czuynego chce mieć ku pomocy
Czyliż mam wyryć twą śmiałość i męztwo,
Na tym co odniósł wśród zwierząt zwycięztwo?
Co się pilnością lata żniw odznacza,
Į państw złocistych Cerery, szczekacza?
Twéy sprawiedliwéy, twoiéy stałéy ręki
Panny doyrzałéy wyglądaią wdzięki,
Strona:PL Załęski - Przekład pieśni Sarbiewskiego i inne poezye.pdf/58
Ta strona została przepisana.