Ani cię Paktol móy Arymini
Szczęśliwym czyni.
Nietroszcz się oto, czyie pola, smugi,
Okwitem złotem polewaią strugi.
Przestań na cnocie, cnota Arymini
Szczęśliwym czyni.
Niech inny wznosi słupy złotem ryte,
Niech spaia głazy z Sypylu dobyte,
Niech się zapuszcza w podziemne jaskinie
Tam gdzie Styx płynie;
Przecięż bogatszy ptak w Sabeyskim lesie
Gdy swoie skrzydła przeciw słońcu wzniesie:
Bogatsza ryba gdzie Hydaspes złoty,
Nad te kleynoty.
Niech inny suknie złotem przepasuie,
Niechay szmaragdem, perłą połyskuie,
Niech kosztownemi dyamenty miga,
Niech szkarłat dźwiga;
Przecięż pięknieyszém skrzydłem iest odziany;
Pięknieyszą cętką nasz słowik ubrany.
Piękniéy ryś błyska pomiędzy gorami,
Swemi cętkami.
Owce nas w swoie suknie ubieraia,
Dzikie zwierzęta skórą odziewaią:
Piękny lis biały, i bobrowa skóra,
Piękna wilczura.