Ta strona została przepisana.
Już śmierć okropna w głębokości ziemi
Znaki zwycięstwa swego zakopuie,
Cnota Ernesta skrzydłami lotnemi
Wznosi się zwolna i w górę wstępuie.
Tu wielka sława swéy słoniowey osi,
Tu iéy Gracya ramion swych nadstawia,
Ztąd wielkim pędem aż do gwiazd unosi;
I młodź patrząca w zadumienie wprawia.
PIEŚŃ .
Przy założeniu pierwszego kamienia, gdy Jan Karól Chodkiewicz idąc z woyskiem przeciwko Osmanowi Cesarzowi Tureckiemu, na cześć Nayświętszey Panny Kościół w kollegium Krózeńskim Jezuitów zakładał.[1]
Kamieniu z woli Niebios sprowadzony,
Który masz dzwigać świątyni filary,
Ach jakżesz światłem Niebian otoczony,
Jakże brzmią twoie pod ziemne pieczary,
Ach! nie tak brzmiały brzegi Olimpiyskie,
Gdy pięcioletnie igrzyska nastały;
Nie tak spieszyły i tłumy Istmiyskie,
Gdy Korynckiemu bogu cześć dawały.
Marmurze drogi! tu będzie mieszkanie
Obywateli wysokiego świata,
Tu Panna swoim majestatem stanie,
I mieszkać będzie nieskończone lata,
- ↑ Kroza miasto na Zmudzi.