Strona:PL Zamek Kaniowski (Seweryn Goszczyński) 026.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Bo cera u niej od śmiertelnej bledsza;
Jak myśl rozpaczy, tak się zjawia, znika;
Dziwna jej żywość, jak radość puszczyka;
Głos jak psa wycie kiedy trupy zwietrza.
« Niech Bóg odwróci diablicę przebrzydłą!
« Niech Bóg ustrzeże od niej atamana!»
Przebąkiwała drużyna zmieszana,
Zmieszana jeszcze choć znikło straszydło.


13.

Gdzież jest ataman, że, w gronie mołojców,
Na wieczornice dotąd nieprzybywa?
Gdzie jest ataman? każdy zapytywa.
Ataman: stary w kole starych ojców;
Jak sam pan polski, przed panem tak hardy;
Prędki jak połysk co biegnie żelazem,
Lecz, w swojej zemscie, jak żelazo twardy;
Czczony od swoich zarówno z obrazem:
Duszą jest dziewcząt i wieczornic razem!
Ten czarny wąsik, co w drobnym pierścieniu,
Nad różowemi ustami się zwija;