Strona:PL Zamek Kaniowski (Seweryn Goszczyński) 072.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Jakby od gniewu bożego olsnęli.
I, w pyle ziemi czoła ponurzywszy,
Podnieśli głucho lament żałośliwszy
Niżli go słyszał świata wiek daleki
Na obcych brzegach babilońskiej rzeki.
I łzy Dawida z ich się ocz polały.
Szczere-to płacze, bo i strach niemały!
.................
Syny mej ziemi, o rodacy mili!
Wy szczerej wiary niedacie poecie,
I sami pojrzyć na przyszłość niechcecie,
................................................
.............................................
..................................................
...............................................[1]
Wasi dziadowie widzieli te gody!
Dwory ich były smutnemi świadkami,
Ach, zapomnianej zbyt prędko igraszki!
Kiedy, ze stalą, jak z zemsty wachlami,
Krew żywej piersi lano w trupie czaszki,
I każdą łezkę na pana wylaną,
Jej dymiącemi kroplami spłacano!

  1. Przypis własny Wikiźródeł Zapewne ingerencja cenzury. W innym wydaniu następuje tu tekst:
    Na ucztę długo tłumionej swobody.