Strona:PL Zamek Kaniowski (Seweryn Goszczyński) 092.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Korona jego ciągle zielenieje:
Niby mąż wieków w mogile tej leży,
Niby myśl jego, w kształt drzewa odziana,
I bohaterską posoką podlana,
Piastuje wieniec chwały, zawsze świeży.


3.

Nebaba, senny, pod nim odpoczywa:
Wpół-zwiędły trawnik jest kobiercem łóżka,
Namiot z gałęzi, — ze mchu pnia, poduszka;
Przykry świst puszczy piosenkę mu śpiéwa.
A, kozackiego wartownik posłania,
Koń tylko wrony trenzlami podzwania.
Po miejscu wspomnień, po męża postawie,
Możnaby myślić, że duch bohatyra
O którym marzy ukraińska lira
Tu, w pełni życia, zmartwychwstał na jawie.
Ale, spiącego zajrząc wspaniałości,
Snu atamana niech nikt niezazdrości.
Wejrzyj na lice: w ich się ruchu kréśli
Cała męczarnia skrępowanych myśli.