Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/016

Ta strona została skorygowana.
III.

Śród ludu krzyk: »Ach, jasno, jasno, jasno!
Och, dzięki wam! Zniknęły tajemnice,
My widzim już!« — O, piękny czas! Krynice
Łez biją z ócz i sercom w piersiach ciasno.

Wtem głosów sta chrapliwych wściekle wrzasną:
»Z poezyą precz! Rozwalić jej świątnice,
Ołtarze w proch! Dziś, kiedy jasne lice
Prawdy nam lśni, niech mdłe jej światła zgasną!«

Usłuchał lud — bo myślał biedny może,
Iż wiedzy blask zastąpi pieśni zorzę;
I słychać już, jak piękna gmach się wali...

Milczenie znów... Promiennie prawda świeci,
Lecz nagle mróz przez żyły wszystkim leci,
Bo zimny był ten blask, jak tarcz ze stali.