Strona:PL Zenon Przesmycki - Z czary młodości.djvu/065

Ta strona została przepisana.
Z kołysań morskich.


I.
TAJEMNICZE GŁOSY.

Wód głębie dokoła.
Jak strzała mknie łódź,
A z toni coś woła:
»Pójdź do mnie, o pójdź!«

Jak strzała mknie łódź,
jak ptak, w dal ucieka —
»Pójdź do mnie, o pójdź!«
Brzmi wciąż gdzieś zdaleka.

Jak ptak, w dal ucieka
Ułudny ten śpiew.
Brzmi wciąż gdzieś zdaleka,
Jak wiatru mdły wiew.